Hej, kochani!
Znowu miałam mały zastój z blogiem.. ale to wszystko dlatego,że miałam z rodzicami dużo spraw do pozałatwiania jeszcze. Dopiero tydzień temu zrobiliśmy do końca mój pokój,ale o tym będzie osobny post.;)
A więc w dzisiejszym poście chciałabym Wam opowiedzieć trochę o szkole tutaj. Ogólnie teraz chodzę do klasy,która nazywa się IVK. Jest to klasa dla obcokrajowców,w której uczymy się tylko języka niemieckiego.Jest to nasz główny przedmiot, mamy jeszcze 2 razy w tygodniu Sport i plastykę.
W Niemczech są takie główne 3 szkoły z różnym poziomem nauczania - Hauptschule , czyli tam jest najniższy poziom, Realschule - średni poziom i Gymnasium ,czyli ten najwyższy. Ja dostałam się na szczęście do Gymnasium,bo słyszałam też, że Polaków często wysyłają do Hauptschule na ten kurs języka. Ale ja zawsze się dobrze uczyłam i tutaj też sobie poradzę. Tym bardziej,że w Polsce skończyłam 1klasę gimnazjum i jestem dużo do przodu,np.z matematyką. Raz miałam matematykę tutaj to dodawaliśmy i odejmowaliśmy, śmiesznie trochę.
To pytanie : Jak długo będę uczyła się języka i kiedy będę uczęszczać do normalnej klasy? Hmm, to zależy od ucznia ogólnie to chyba jest 2 lata jakoś na całkowite nauczenie się języka. W ciągu tych dwóch lat,jeżeli będzie mi bardzo źle szło to mogę nie być oceniana z wybranych przez szkołę przedmiotów. Do normalnej klasy mogę iść wtedy kiedy zdecyduje nauczyciel,że jestem na tyle dobra , aby chodzić z innymi uczniami na pozostałe przedmioty.Mam znajomą Polkę, która ogarnęła język już po 3 miesiącach pobytu tutaj i poszła wtedy do normalnej klasy.
W szkole , jest bardzo łatwo. Dużo już rozumiem. W domu mam niemiecką i polską TV.Jak tu przyjechałam i oglądałam niemieckie programy to nic nie mogłam zrozumieć,był to dla mnie taki bełkot. A teraz jak oglądam to wyłapuje dużo słów i można coś zrozumieć,wtedy mówię tacie o chodzi a on mi mówi dobrze, czy źle :) Jak jeżdżę autobusem , idę ulicą albo jestem u taty w biurze to dużo rozumiem i baaardzo się z tego cieszę. Już chodzę zamawiać jedzenie itd. Także super! Z testów miałam 1 , czyli polską 6 ,bo tutaj system oceniania jest na odwrót.
Nauczyciele są bardzo mili i mają dobre podejście do uczniów,szczególnie obcokrajowców. W klasie niestety nie mam żadnego Polaka,ale podobno to dla mnie dobrze,bo szybciej nauczę się języka. Na początku jak się o tym dowiedziałam , to byłam załamana. Teraz jest dobrze,bo klasę mam sympatyczną , wszyscy sobie pomagają. Rozmawiałam najpierw głównie po angielsku , nadal jeszcze ale już jak coś umiem powiedzieć po niemiecku to moje zdanie składa się czasem ze słów niemieckich i angielskich. Ważne,że się dogaduję. W całej szkole,na razie poznałam tylko dwóch Polaków. Na początku roku Polkę - Biankę,Mam z nią kontakt cały czas i jest świetną osobą, często mi pomaga jak czegoś nie wiem. Ona jest tutaj od urodzenia , ale ma rodziców Polaków, A ostatnio przy dość dziwnej okazji poznałam Polaka. Ponieważ, podczas Sportu miałam mały wypadek i wybiłam sobie palec. Zaprowadzili mnie do takich sanitariuszy i gdy weszłam do gabinetu chłopcy rok starsi ode mnie zaczęli coś do mnie mówić po niemiecku, nie mogłam ich zrozumieć. Nagle jeden spytał się mnie czy jestem z Polskim , odpowiedziałam , że tak a on na to ''To możemy rozmawiać po polsku!:)'' jeny nawet nie wiecie jaka byłam szczęśliwa.
Myślę o czym bym mogła Wam jeszcze powiedzieć.Jeśli chodzi o podręczniki,zeszyty itp. To wszystko dostaliśmy w szkole, nawet długopisy haha. Mamy takie szafki i ogólnie to nie nosimy podręczników ani zeszytów do domu. Chyba,że za parę dni mamy jakiś test i chcemy się pouczyć to wtedy zabieramy. Dostaliśmy też Planer , czyli taki kalendarz gdzie zapisujemy pracę domowe, testy i inne ważne dla nas rzeczy. Wydaje mi się,że to wszystko co jest związane ze szkołą. Mam nadzieję, że spodobał Wam się post i może komuś się on przyda:)
Książki do niemieckiego.
A Wam jak leci w szkole? ;)